Najnowsze wpisy, strona 1


Miłość z internetu?
03 października 2007, 14:50
Wczoraj wieczorem przeglądałam rózne fora. Tak wiele par poznało się za pomocą internetu i serwisów randkowych i matrymonialnych. Jestem zaskoczona, że to możliwe. Ja prawdę mówiąc nie myślałam nigdy poważnie o trakiej formie nawiązywania kontaktów. Teraz myślę sobie, że chyba warto sprawdzić tą metodę. Wiem, że nie będę zaczepiała nikogo na gg. To nie jest w moim stylu. Na forach można porozmawiać na konkretne tematy ale nie można bliżej się poznać. Czaty są bardzo anonimowe. Też nie dla mnie. Serwisy randkowe? Wydaje mi się, że są nastawione raczej na szybką randkę a nie na związki. To co mi pozostało? Szukanie w sieci czegoś nowatorskiego, czegoś co mnie zachęci.
Cała podrapana
02 października 2007, 18:40
Jestem cała podrapana. Moja kicia uwielbia sie bawic a ja nie potrafię jej odmówic. Radosnie wita mnie od progu po powrocie z pracy. Tyle czasu juz minęlo a ja nie mam dl aniej imienia. Ciągle mowie do niej kicia. Jak to dobrze, ze jest ze mna w te ciemne, zimne wieczory. Mam moją kicię ale nie przestaję marzyc o miłości. Zastanawiam się nad nowymi rozwiązaniami. Może internetowa miłoś? Kto wie?
Maleństwo
27 września 2007, 09:18

Moje maleństwo wypełnia mi każda wolną chwilę. Jakie to wspaniałe uczucie troszczyć się o kogoś. Oj tak bardzo chciałabym przelać te wszystkie uczucia na mężczyznę mojego życia. Jak narazie mogę rozpieszczać tylko mojego kotka. Co do imienia to moja kicia wciąż jest bezimienna. To jest maluśka, sprytna kotka. Już widać jej charakterek. Wie czego chce, mądrze spogląda jak do niej mówię. Oj zwariowałam chyba :) 

Kicia
25 września 2007, 09:24
Znalazłam wczoraj kotka. Takiego maluśkiego. Płakał samotny przy śmietniku. Nie widziałm jego mamy ani żadnego innego kotka w pobliżu. Nie wiem czy ktoś go tam zostawił. Biedak cały trząsł się z zimna. Kiciuś jest naprawdę śliczy. Ma czarne futerko i malutką białą plamkę na uszku. Nie widziałam jeszcze takiego kotka. Zabrałam beidaka do domu. Będzie teraz ze mna mieszkał. Dzisiaj czekają mnie zakupy i wizyta u weterynarza. Bardzo się cieszę, że nie będę mieszkała samotnie. Tylko nie wiem jeszcze jak go nazwać. Może ktoś mi doradzi?
Nieszczęścia chodzą parami
21 września 2007, 12:35
Nieszczęścia chodzą parami. Od poniedziałku ciąży na mnie jakaś klątwa. Czego się nie dotknę to wszystko się wali. To co mialo być łatwe i pewne okazuje się skomplikowane i z przeszkodami. Wszystko jest nie po mojej myśli. Tragedia.