Jestem cała podrapana. Moja kicia uwielbia sie bawic a ja nie potrafię jej odmówic. Radosnie wita mnie od progu po powrocie z pracy. Tyle czasu juz minęlo a ja nie mam dl aniej imienia. Ciągle mowie do niej kicia. Jak to dobrze, ze jest ze mna w te ciemne, zimne wieczory. Mam moją kicię ale nie przestaję marzyc o miłości. Zastanawiam się nad nowymi rozwiązaniami. Może internetowa miłoś? Kto wie?
Dodaj komentarz